Ziko89 - 2011-11-10 15:00:03

Pewnego ranka... W mieście Engerbord urodził się młody chłopiec. Miał na imię Veri, i pochodził z biednej rodziny. Veri w wieku 5 lat otrzymał przed śmiercią swego ojca jego miecz którym toczył wszystkie bitwy, i umarł... Veri był taki smutny że sam chciał się zabić lecz jego przyjaciel pocieszył go i powiedział
- Veri! Życie przed tobą! Dasz rade, nie smuć się!
I wtedy Veri zrozumiał, że musi spełnić obietnice ojca i stać się takim jak on. W wieku 12 lat stoczył walkę z najsłabszym potworem jaki był na arenie Engerbord. Ledwo wygrał, i dyszał ze zmęczenia, umazany mazią, i swoja krwią. Matka jego bardzo się o niego martwiła i zabroniła mu walk z potworami. Gdy Veri miał już 15 lat, stoczył walkę z jednym z najsilniejszych potworów na arenie Enderbord. Chciał zmierzyć się z wielkim Creeperem! Chwycił więc miecz ojca i wbił potworowi go w serce gdy ten wybuchł... Veri'ego odrzuciło na kilkanaście klocków*. Leżał obolały, zakrwawiony lecz nie poddawał się... Wstał i zaatakował potwora ponownie gdy ten upadł na ziemie po ciężkim wybuchu... Ogłoszono Veri'ego mistrzem walk! Bohater zaczął od tamtej walki bronić miasta przed wszystkimi potworami, armiami i innymi nieprzyjacielami którzy atakowali miasto... Matka była z niego dumna. Pewnego dnia zaczęli znikać ludzie... Veri gdy dostał o tym wiadomość ruszył do króla i zobaczył coś co go oszołomiło... Postać która mordowała wszystkich którzy mieszkali w zamku... Gdy tylko zobaczyła bohatera znikła razem z ofiarami... Veri tak bardzo się wystraszył że prawie zemdlał...

Ciąg dalszy nastąpi...

GotLink.plwynajem busów weekend czerwcowy nad morzem